wtorek, 5 czerwca 2012

Lawendowa lampka


Spodobało mi się robienie lampek z butelki. Zbieram teraz wszystkie butelki, kilka mam już nawierconych na kabelek. A zrobioną mam lampkę lawendową.Tym razem odwiedziłam hurtownię i zakupiłam cały elektryczny "osprzęt" na 4 lampki.Ale jak to w hurtowniach osobno kupiłam 4 m kabla. przełączniki i wtyczki oraz oprawki do żarówek. Ostatnio miałam taki kabelek w całości i montowałam tylko wtyczkę. Teraz nie obeszło się bez obierania kabla i lekcji elektryki. Pomoc męża nieodzowna:) Ale jest lampka stoi i mam nadzieję że dołączą do niej następne. Mam już mnóstwo pomysłów na zdobienie lampek- to lubię najbardziej.




 Ostatnio zrobiłam też pyszny obiad i do tego szybki z ciasta francuskiego, które uwielbiam. Można z niego zrobić różne wariacje na słodko i słono.
Moja wersja to zawijaniec faszerowany mięskiem, szpinakiem , czosnkiem i żółtym serem. Mniam...







5 komentarzy:

  1. śliczna ta Twoja lampka. Najważniejsze to mieć właśnie pomysły:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna ta lampeczka:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lawendę kocham,więc musiałam do Ciebie zajrzeć.
    Lampka świetna,można w ten sposób zrobić niepowtarzalną rzecz za małe pieniądze!Pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń